PESTO PIETRUSZKOWE
Większość blogerów kulinarnych namawia do wykorzystywania w kuchni, możliwie niestandardowo, niemalże każdej części warzywa, owocu, ryby czy też mięsa. Z uwagi na dużą konkurencję na „blogowym rynku kulinarnym” modne stało się robienie dań pomysłowych. Nie ukrywam, że bardzo mi się ta moda podoba! Dlatego tym razem postanowiłam wykorzystać natkę pietruszki w sposób mniej oczywisty niż zwykle. Wszyscy wiemy, że pietruszka jest bardzo zdrowa bo zawiera mnóstwo żelaza, kwasu foliowego, witaminy C czy też beta–karotenu. Odnoszę wrażenie, że jest częstym gościem na naszym stole w okresie wiosennym, letnim natomiast rzadziej o niej pamiętamy jesienią czy zimną, a przecież możesz ją uprawiać na parapecie przez cały rok. Uwierz mi, jest to dziecinnie proste! Do wysokiej doniczki wsyp ziemię i włóż korzenie pietruszki ściśle, jeden obok drugiego. Podlewaj i czekaj. Piękne ciemnozielone listki natki pietruszki całkiem szybko zazielenią Twój parapet!
1 łyżka stołowa – 45 kcal
pęczek natki pietruszki (40g),
½ pęczka natki marchwi (20g),
garść orzechów włoskich,
2 łyżki parmezanu,
¼ szklanki oliwy z oliwek,
pieprz, sól, sok z cytryny,
woda.
Dodaj komentarz