RAMEN WEGETARIAŃSKI
Ugotować zupę, która w magiczny sposób przenosi do miejsca z którego pochodzi, to duża sztuka. A ramen właśnie taki jest! Nie wyobrażam sobie jeść ramen i nie pomyśleć choćby przez moment o zatłocznych ulicach Tokyo, majestatycznej górze Fuji czy targu rybnym Tsukiji. Podstawą ramenu jest oczywiście bulion (w mojej wersji warzywny) i tu przygotujcie się na 1,5 h pichcenia, kluczowy jest również makaron (w mojej wersji udon) i dodatki jakich dusza zapragnie (w mojej wersji m.in. grzyby shitake i glony Dashi Kombu)
1 porcja – 620 kcal
przepis na 2 duże porcje:
składniki na bulion warzywny:
2 marchewki,
pietruszka,
1/4 selera,
1 cebula,
2 litry wody,
1 łyżeczka soli morskiej,
2 liście laurowe,
ziele angielskie,
pieprz,
łyżka sosu sojowego,
4 gałązki natki pietruszki,
1 łyżka oliwy extra vergine.
sposób przygotowania bulionu
Marchewkę, pietruszkę i selera obrałam ze skórki, opłukałam i włożyłam do garnka. Dolałam wodę i całość zagotowałam. Następnie dodałam sól, liście laurowe, ziele angielskie, pieprz, sos sojowy, natkę pietruszki oraz oliwę. W międzyczasie, nieobraną cebulę położyłam na palniku kuchennym i opalałam ją ogniem przez 2 minuty. Następnie dodałam ją do bulionu, który gotowałam ok. 1h. Po ugotowaniu poczekałam aż bulion wystygnie, odcedziłam warzywa i przeszłam do kolejnego etapu przygotowania ramenu.
dodatki do ramenu:
kostka tofu naturalnego,
2 łyżki stołowe namoczonych glonów Dashi Kombu,
kapusta pak choi,
½ opakowania mrożonych brokułów,
2 garści ulubionych kiełków,
10 grzybów shitake,
2 łyżki pasty miso,
2 łyżki czarnego sezamu,
papryczka chili do smaku,
2 ugotowane na miękko jajka,
szklanka ugotowanego makaronu udon.
sposób przygotowania ramenu
Do przygotowanego wcześniej bulionu dodałam pastę miso i zagotowałam całość ponownie. Następnie zalałam wodą grzyby shitake i gotowałam je 30 minut. Ugotowałam makaron udon wrzucając go do gotującej się wody na 4 minuty. Brokuły ugotowałam na parze. Zalałam wrzącą wodą glony, odczekałam 10 minut, a następnie pokroiłam je w paski. W kostkę pokroiłam tofu i obtoczyłam je w sezamie, następnie usmażyłam je na patelni. Pokroiłam kapustę i sparzyłam ją wrzącą wodą. Jajko ugotowałam na granicy miękko-twardo. Trudno to wyczuć ale się da. W miseczce ułożyłam makaron, brokuły, glony, grzyby, tofu, kapustę. Całość zalałam bulionem, położyłam jajko, kiełki, posypałam sezamem i doprawiłam papryczką chili. Gotowe! Itadakimasu!
TIP 1
Do ramenu możesz dodać takie warzywa, na jakie tylko masz ochotę. Dodaj pokrojoną w paski białą rzodkiew, marchewkę przesmażoną na oleju sezamowym, mini-kukurydzę ugotowaną na parze, posiekaną kolendrę lub szczypiorek. Możesz też użyć makaron ramen, gryczanego, ryżowego czy z fasoli mung, a ja najbardziej lubię udon.
TIP 2
Ramen można przygotować zarówno na bulionie mięsnym, rybnym lub warzywnym. Czym chata bogata!
Powiało egzotyką. Może w weekend wypróbuje ten przepis i dam znać, jak mi poszło 😉
super, do dzieła!