KOTLECIKI WARZYWNE Z PANIEREM KUKURYDZIANYM
Kotleciki warzywne należą do moich ulubionych dań. Lubię je z dwóch powodów. Po pierwsze wyglądają bardzo efektownie na talerzu, po drugie ich smak idzie w parze z wyglądem. Odpowiednio skomponowane są po prostu pyszne! Farsz w moich autorskich kotlecikach, zawiera bowiem nie tylko dynię piżmową, brokuły, fioletową cebulę, czerwoną fasolę i mnóstwo przypraw. Zawiera on również panier kukurydziany, będący skutecznym zagęstnikiem, ale również dodatkowym źródłem błonnika. Jeżeli lubisz gdy danie na talerzu mieni się feerią kolorów, a smaku nie da się opisać za pomocą jednego przymiotnika, to moje kotleciki są właśnie dla Ciebie. Jest pysznie!
przepis na 10 kotlecików
120g dyni piżmowej,
mała cebula biała lub czerwona,
¼ brokułu,
garść czerwonej lub białej fasoli z puszki,
jajko,
3-4 łyżki panieru kukurydzianego,
łyżka oliwy z oliwek,
łyżka sosu sojowego,
pieprz,
1 łyżeczka nasion kolendry,
papryczka chili w płatkach, w zależności od uznania,
około 3 – łyżki mleka 2%,
sezam.
sposób przygotowania:
Dynię obrałam ze skórki i starłam na tarce o drobnych oczkach. Brokuła umyłam i drobno pokroiłam jego różyczki. Cebulę posiekałam i podsmażyłam na oliwie z oliwek. Fasolkę z puszki przepłukałam na durszlaku pod bieżącą wodą. W misce połączyłam brokuła z dynią, podsmażoną cebulą i fasolą. Dodałam jajko, panier kukurydziany, mleko i całość dokładnie wymieszałam. Następnie dodałam przyprawy: sos sojowy, pieprz, papryczkę chili oraz roztartą w moździerzu, kolendrę w nasionach. Wszystko razem jeszcze raz dokładnie wymieszałam ręką i zaczęłam formować kotleciki. Poukładałam je na blasze do pieczenia i przy pomocy pędzelka, posmarowałam je oliwą z oliwek. Przed włożeniem do piekarnika kotleciki posypałam ziarenkami sezamu. Danie piekłam w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni przez 45 minut.
TIP1
Paniery firmy Mamut, a do wyboru masz trzy: panier kukurydziany, panier z ciecierzycy oraz wielozbożowy, mogą być wykorzystywane nie tylko jako zagęstniki do farszów i sosów. Doskonale sprawdzą się bowiem w swojej tytułowej roli, jako panierka do warzyw, mięs i ryb, ale również jako kruszonka do ciast i deserów. Nie bój się eksperymentować w kuchni, używając tego samego składnika w różnych konfiguracjach.
TIP2
Czerwona fasola to źródło białka roślinnego; błonnika; minerałów, takich jak żelazo, cynk, selen oraz witamin, w tym z grupy B ale również A, D i K. Jeżeli dodasz do tego jej wyborny smak, włączenie tego warzywa do diety, nie powinno budzić żadnych wątpliwości. Zarówno gotowana, jak i z puszki, może stanowić zdrowy dodatek warzywny naszego codziennego jadłospisu. Fasola nie tylko skutecznie zmniejsza wydzielanie kwasów żołądkowych dlatego może być sprzymierzeńcem w walce ze zgagą, ale również wspomaga pracę układu krążenia, zapobiega osteoporozie, natomiast dzięki wysokiej zawartości lecytyny skutecznie wzmacnia koncentrację i pamięć.
TIP3
Zgodnie ze stanowiskiem największych organizacji związanych ze zdrowiem i żywieniem: Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i Amerykańskiego Stowarzyszenia Dietetyków (ADA), prawidłowo zbalansowana dieta wegetariańska jest w stanie zaspokoić zapotrzebowanie na wszystkie niezbędne składniki odżywcze i jest odpowiednia na wszystkich etapach życia człowieka. Moje kotleciki warzywne mogą śmiało stanowić pełnowartościowe danie m.in. w diecie wegetariańskiej.
fajny pomysł żeby w ten sposób zastosować panier:) Muszę zrobić te kotleciki. Wyglądają meeeeega
Koniecznie spróbuj w ten sposób, będzie pysznie!!!!
super są te kotleciki! Przepiękne zdjecia
Mi też się podobają
extra przepis, dzisiaj mam obiad;)
Tak trzymać!
super pomysł na obiad. Fajny blog btw!
Cieszę się, że się Tobie podoba:))))))
gdzie można kupić te panierki?
We wszystkich sieciach spożywczych:) Szukaj żółtych kartoników
uwielbiam twojego bloga! Wszystko super-smaczne
wielkie dzięęęęęki
Bardzo zasmakowały mi te kotleciki. Cała rodzina zadowolona. Polecam dalej…
Świetne zdjęcia, podoba mi się.
Uwielbiam te panierki, wszystkie!
Ja też
Fajne te produkty Mamuta. Danie wyszło przepyszne.
Bardzo mnie to cieszy:)
Właśnie oglądam Panią w PnŚ:) suuuuper
O, to ekstra!
Z przyjemnością, zawsze wracam do tego bloga. Pani Aneto, tak trzymać!
🙂